Jedyne co w tym filmie jest fajne to zobaczenie, że aktualne mieszkanie w USA to chodzenie po polu minowym. Niby jesteś dobry, ale każde Twoje słowo i zachowanie naraża Cię na oskarżenie o rasizm, szowinizm i każdy inny -izm na świecie. Żyjemy w absurdalnych czasach ludzi wiecznie szukających powodu do obrażenia...

Ja sie pogubilem. Pieknie pokazuje schizofrenie amerykanskiego spoleczenstwa. Dla ktorego nie ma juz ratunku. Tylko juz nie wiem czy oni z tego zartuja, czy na powaznie, czy pokazuja ze z tego nie mozna zartowac. Pelno postow z twittera skompresowane. No ale milosc to przezwyciezy. Burdel taki jak moj post.

Kolejny mój rekord, 29 minut i koniec seansu. Następna sraka od netflixa, blm lgbtqwejrysbckdb+ i biali to ch*je, recenzja rozszerzona.

Moim zdaniem to córka odziedziczyła charakter po ojcu.
To Eddie Murphy obrażał i uprzykrzał życie chłopakowi własnej córki. Ale nie widzę tutaj winy tej żydowskiej matki. Ona po prostu na siłę chciała się upodobać dziewczynie swojego syna. Chciała poznać jej kulturę, żeby lepiej ją rozumieć. A ta córeczka Murphyego...

Ta propaganda staje się już nudna, 29 min tym razem wytrzymałem.

Kolejny gniot Netfliksa w którym jawnie przyzwalają na rasizm wobec białych. Niestety z każdym kolejnym filmem komediowym, który jest produkowany i w główniej mierze grają w nim Afroamerykanie utwierdzam się w przekonaniu, że to oni są rasistami. Te głupkowate teksty, patrzenie z pogardą na białego sa żenujące....

Można się było zaśmiać z paru gagów.
Ogólnie to Polakom ciężko ogarnąć te niuanse międzyrasowe, bo żyjemy w zbyt jednolitym społeczeństwie. Moim zdaniem fajny punkt wyjścia do zagłębienia tematów których się nie zrozumiało.

jak w tytule, chociaż się starałam. nie rozumiałam połowy odniesień kulturowych, a to co już zrozumiałam mnie nie bawiło. może dla kogoś, kto będzie wiedział, o czym oni w ogóle mówią, to będzie fajne. ja się poddałam po "cześć, szefie, ty też masz dużego fiuta, yo" czy jak to tam było.

Jedynka to zdecydowanie za wysoka ocena. Chłam jakich malo! Plus promocja jedynych najwyzszych wartosci w dzisiejszym swiecie blm, lgbt. Brakowalo jeszcze sladu weglowego, jedzenia robakow i zachecania do szpryc.

Sraczki poprawności politycznej ciąg dalszy.

Oskar za najbardziej rasistowski film. Rozumiem, że to film nakręcony przez afroamerykanów dla afroamerykanów dla podlania ich wydumanej martyrologii i podkręcenia pretensji do białych za całe zło tego świata. Ale żeby od razu cisnąć żydom :) To tylko uświadamia mi jedno. Napigmentowana rasa to najwięksi rasiści. Nawet...

Kolejne rasistowskie szabo od Netflixa. Szkoda poświęcać więcej słow na opis...

Było lgbt, była silna kobieta, był rasizm, była nadwaga, słaba fabuła, c*ujowe żarty, czyli niczego nie zabrakło. Normalizacja rasizmu wobec białych, a czarni to święci męczennicy. 10/10 odważny film z morałem

Znana już z wcześniejszych produkcji problematyka związków międzyrasowych „wzbogacona” ówczesnymi sprawami, które Amerykańska publika uważa za istotne.
Generalnie odchudzony Jonah Hill ciągle daje radę, w sensie wciąż śmieszy podobnie jak gruby Jonah - co jest najważniejszym highlightem tego filmu. Zasadniczo nie...

W mojej nic nie znaczącej ocenie bardzo dobrze opakowane puste pudełko bez butów. Product placement oślepiający jak azjatyckie neony, z podobnym smakiem jak w polskiej telenoweli wdrożony. Potencjał może i był zjadł go niestety miałki schemat.

Po raz kolejny dałem się nabrać. Po ciekawym trailerze, myślałem że będzie to całkiem dobra komedia. Niestety, ale wszystko co dobre, zostało ujęte w zapowiedziach, a sam film jest ogólnie nudny i głównie przegadany. Główny wątek - problem rasizmu w społeczeństwie - z początku wydaje się być nawet śmieszny w niektórych...

Fajna komedia obyczajowa. Uczucie dwojga młodych kontra ich rodziny i przyjaciele…biali wyznania mojżeszowego i czarni…muzułmanie. Tak. To zwiastuje wszystkie problemy jakie tylko można sobie wyobrazić. Spora dawka humoru i równie spora różnic spoleczno-kulturowych i co tu dużo mówić - rasowych w środowiskach dwojga...

Czarna z żydem, inna z wyspy lesbos. Niby he he he ale jednak o kur**.

mam 44 lat i myślałem ze w 2023 r już nic nie obejrzę nowego, a tu dość fajna nietypowa komedia. Nie prawda że to gniot, dużo dialogów i smiesznych tekstów do tego mój ulubiony lektor z dawnych lat. btw jak on czytał kiedyś grubego i chudszego to płakałem ze śmiechu.

Nie powinno się tego oceniać, bo to chyba nie jest do końca film...