muszę przyznać że film wywarł na mnie pozytywne wrażenia...
muzyka,bity,gra aktorska...
anthony anderson sporo schudł co widać i w końcu gra wg mnie poważną rolę a nie komedianta co wczesniej mu sie zdarzało...
powinni zakazać posiadania broni,bo to co sie dzieje w USA przekracza wszelkie granice...

Jakimś cudem czułem, że będzie to udany seans i nie zawiodłem się. Choć bałem się, ze zostanie tu coś niepotrzebnie zbagatelizowane, to jednak nie było na to miejsca. Problem chłopaka był klarownie i solidnie przedstawiony. Muzyka, aktorstwo i jeszcze raz muzyka - nie jest to idealne, lecz ma swój klimat i naprawdę...

Spodziewałem się raczej typowego sredniaka ale film dobrze zagrany ze świetną muzyka i przynajmniej nakreslajacy pewne problemy społeczne. Polecam

Dobre tempo filmu powoduje, że rozumiemy rozterki bohaterów. Nic nie jest w nim nachalnie przedstawione. Jeżeli ktoś ma podobne problemy w swoim życiu jak bohaterowie tego filmu, to powinien go obejrzeć. Po prostu: " Wolne bity".

Niby płytka historyjka a fajnie się ogląda muzyka na świetnym poziomie jak i aktorstwo.

.