Dwójka i tym bardziej Trójka chowają się. Do Jedynki mam ogromny sentyment, moje ulubione części to Zwierzaki i Abrakadabra. Pierwsze Simsy wprowadzały niesamowitą świeżość i miały świetny klimat. W Simsach 2 i 3 już tego nie ma niestety.
Masz całkowitą rację, ja jednak do drugiej części też mam sentyment. Może nie tak wielki jak do pierwszej, ale jednak :) Tak naprawdę kocham wszystkie dodatki do The Sims 1, ale jakbym miał już wybrać to zdecydowanie "Wakacje", "Randka" i "Abrakadabra". Szkoda, że Simsy idą w tak złym kierunku, zawiodłem się wieścią, że kolejny raz chcą powtarzać to samo. Jak widać tylko kasa w głowie... Cóż, w trzeciej części grafika była koszmarna, postacie były strasznie brzydkie. Zawsze męczyłem się ze stworzeniem ładniej kobiety, ale ciężko było to zrobić :| Chociaż różne bajery i szybki dostęp do miasta był przyjemny, ale to nie wystarczy. Gdzie te piękna muzyka, która umilała budowę, tworzenie postaci i grę? Gdzie te świeże i ciekawe pomysły?
The sims 1, moze ich grafika byla najprymitywniejsza, mniej bajerow, ale ten klimat, ta muzyka nadawala tej grze niesamowitego klimatu. Najwieksza przyjemnosc sprawialo mi wlasnie budowanie domu, gdzie moglam sobie posluchac pieknych melodi. A w 2 i 3? Tragedia, choc powiem, ze w the sims 2 bylo jeszcze znosnie.
Jesli chodzi o sama zabawe, to the sims jest ok, ale 3 nie podobala mi sie wcale, czesciom 2 i 3 brakuje duszy i po obejrzeniu niektorych zapowiedzi the sims 4 czuje, ze bedzie to samo :(
Lata 90 wroccie!
Aha, zal. Jak mozna potownywac pierwsza czesc,gdzie nic nie ma, grafa slaba. A dwojka i trojka sa o NIEBO lepsze.
"Aha, zal.", "jak mozna potownywac pierwsza czesc,gdzie nic nie ma,", "grafa slaba" czy "A dwojka i trojka sa o NIEBO lepsze.".
Praktycznie... wszystko.
Może czepianie się, ale Simsy za dużo z latami 90-tymi nie mają wspólnego skoro podstawka wyszła w 2000 ;p Ale rozumiem o co się rozchodzi też mam sentyment do pierwszej części, zwłaszcza do muzyki. Sama gra mnie interesowała średnio ale uwielbiałem budować domki. W dwójkę grałem już niewiele, a o trójce już nie wiedziałem, że wyszła. Może czas sobie odświeżyć pierwszą część, bo ostatnio świetnie się bawiłem przy SimCity 4 - seria do której mam jeszcze większy sentyment bo w SimCity 2000 grałem w połowie lat 90-tych(to jest dopiero klimat tych lat ;p), a 3000 niedługo po premierze. Czwórka to ostatnia 'klasyczna' część tej serii(chociaż nie jestem aż takim dinozaurem aby pamiętać pierwszą część ;)). Obie serie (Simsy i SimCity) IMO strasznie się skiepszczyły.
Zdecydowanie! Patrząc pod kątem możliwości technologicznych te 14 lat temu, 1 jest najlepiej wykonaną i najciekawszą częścią serii. 3 została zrobiona na odwal się, dla kasy. Koszmarną grafikę, nieudaną hybrydę stylu komiksowego z realizmem, tłumaczyli w wywiadach chęcią zachowania dziecinnego charakteru serii, pfi.
Oczywiście, że 3 jest "lepsza" od 1 i 2 z tymi wszystkimi DLC (i postępem historii), jednak ich koszt jest niewspółmierny do jakości, a sama podstawka nijak się ma do grywalności 1. Poza tym, wykonanie wszystkich zadań w Gwieździe czy poznanie wszystkich czarów w Abrakadabrze było znacznie lepszą zabawą, bo trudniejszą, od durnych okazji w 3, gdzie zrobisz parę klików i gotowe... >_< Bo ileż to dzieci i zwierząt mi opieka społeczna odebrała... Nawet wychowywanie sprawiało kłopot! I to do tego stopnia, że psy rodziły koty, zaś koty - psy, ale to szczegół xD
Jak dla mnie gra bardzo słaba - znaczy irytująca. Simowie ciągle marudzą że są głodni, chcą spać, chcą do WC, chcą z kimś rozmawiać, chcą coś obejrzeć i niczego przez to nie robią. Potrzeby szybko zaczynają opadać, więc tym więcej marudzą. Lepsza jest 2 część bo aż tak bardzo nie marudzą, ale też to robią. W 3 praktycznie tego nie ma.
Ale 3 i tak jest słabe kiedy pierwsza część miała swój klimat, ta go nie ma po prostu. Ogólnie uważam że 3 i 4 część zostały stworzone tylko dla kasy i jeszcze te dodatki i akcesoria :(
Gdzie są te dawno simsy?
Też mam sentyment do tej gry . Ostatnio wróciłam do jedynki i nie wiem jak ja wtedy grałam ale strasznie wkurzało mnie to , że potrzeby szybko leciały, jak sim miał zły humor to prawie nic nie można było zrobić . Ale i tak je lubię :)
Grałem w 2 i 3 i cenię w trójce otwarty świat . Ogólnie trójka mi się bardziej podoba , a zwierzaki to mój ulubiony dodatek xd