Szkoda, że czasy, w których ludzie z Ubisoft myśleli, minęły bezpowrotnie. Z poprzedniej części gry wyciągnięto całą masę wniosków:
* koniec z dobijaniem przeciwników
* koniec z przeciwnikami respiącymi się znikąd
* koniec ze zbędnymi animacjami
* znacznie poprawiona praca kamery
* lepsze sterowanie
* przez całą grę czuć posuwającą się do przodu fabułę
* bossy w trakcie gry (choć w pewnym momencie ma się dość bicia po łydkach)
* picie wody regeneruje całe życie, a nie tylko fragment
* zmiana klimatu (nie żeby baśń tysiąca i jednej nocy z pierwszej części mi się nie podobała. Chodzi mi raczej o urozmaicenie).
* brak najgłupszej przeszkody z poprzedniej części - rozpadających się gzymsów
Kilka plusów:
* combosy!
* znajdźki
* przeszłość i teraźniejszość; w dodatku w trakcie gry spotykamy samego siebie, co jest naprawdę ciekawe
Kilka wad:
* kilkakrotne odwiedzanie tych samych lokacji
* zakończenie nie zostaje w pamięci jak te z Piasków Czasu. Cliffhangerów też w grach nie lubię.
* w dalszych etapach gry przyjemność z walk jakoś uleciała, toteż często wolałem zostawić przeciwników po prostu za sobą
Moim zdaniem najlepsza część o piaskach czasu.
A które zakończenie masz na myśli? Bo są dwa. Kamera czasami ucieka, a odwiedzanie lokacji to ponoć tylko w wersji na PC.
Zgadzam się: najlepsza część.
Ekstra plus: ucieczki przed Dahaką. Zajebisty motyw.