Rasizm podszyty humorem i to kiepskim. Sam pierwszy odcinek pokazuje dobitnie, jak to - Czarny chce być Biały na siłę. Krzyczy z jego odartej kultury, aby pięć minut później "chcieć być Nimi". Pierwszy Czarny wiceprezes, pierwszy Czarny w dzielnicy itp itd. Koszmar. Nawet samochód ma cały jasny.
Czarny i Biały celowo z dużej, proszę nie zarzucać mi rasizmu, chciałem pokazać to, co odczuwałem oglądając serial. Nie jestem rasistą i dlatego tym, którzy nie są rasistami nie polecam serialu. Gdyby zrobić taki serial z Białymi w świecie Czarnych to by was ukatrupili za rasizm, a jak robią to Czarni to wszystko ok..... rzygać się chce od podwójnych standardów.
obejrzałam na razie tylko pierwszy odcinek i odniosłam diametralnie odmienne wrażenie. On wlaśnie nie chce być Nimi, ale nie chce aby go ktoś odróżniał czy wyróżniał za to że jest czarny, tak samo jak wcześniej miał pod górkę dlatego, że jest czarny. A chęć zachowania tożsamości przodków nie jest niczym złym ani podszytym rasizmem. Jest inteligetnym, dowcipnym i super radzącym sobie w życiu kolesiem, jego żona jest lekarką, nie zachowują się głupio, nie używają slangu, nie noszą łańcuchów itd:D gdzie tu rasizm?