Prawde mowiac, to nalezy mu sie chwala!To on wygrał wojne secesyjna, nikt inny, jak on!Brawo!
A jak! Niespecjalnie lubiłam Bena Horne'a, bo kanciarz, podlec i dziwkarz, ale kiedy zobaczyłam, jak mu cudownie odwaliło z tą wojną, musiałam zmienić zdanie :-)
Może nie był najsympatyczniejszą osobą z Twin Peaks, ale na pewno jedną z najciekawszych. Razem z serialowym bratem Jerrym tworzyli bardzo fajny duet.