Film już po premierze (4.12.20 r.).
Można odblokować ocenianie.
Lekki, familijny z klimatem świątecznym, magią i humorem.
Trochę przypominał mi film "Zaczarowana" z Amy Adams, gdzie to księżniczka musi odnaleźć się w prawdziwym świecie; w "Godmothered" to wróżka zmierzy się z rzeczywistością.
Tak, mnie też przypominała się "Zaczarowana". Tylko film z Amy Adams jakoś tak lepiej zrobiony, w moim odczuciu. Tu mi czegoś zabrakło... w sensie pomysł jakiś był, tylko wykonanie jakieś takie trochę nijakie :/