Rozumiem, że Bogart jest przystojny, ale czy to nie trochę przesada, że w tym filmie dosłownie wszystkie kobiety składają mu oferty matrymonialne?
I to właściwie od pierwszej do ostatniej sceny :-)
Też się nad tym zastanawiałam, bo mi jako kobiecie nie bardzo się on podoba (fizycznie). Doszłam do takich wniosków: prawdopodobnie kanony piękna od tamtych lat zmieniły się bardzo (przemyślałam to na przykładzie bliższym - gwiazdorzy z lat 70, którzy także nie powalają (patrząc obecnie)), oczywiście gusta są różne i każdemu podoba się kto inny, ale wydaje mi się, że czasy, w których dany człowiek żyje wdrukowują mu obraz piękna, który aktualnie jest modny.
Dodatkowo myślę, ze reżyser chciał podkreślić, jaki Marlowe jest "super fajny", pokazując, że kobitki na niego lecą
oczywiście że przesada. nie chodzi nawet o jakiś kanon piękna. normalna kobieta się tak nie zachowuje szczególnie jak facet jej się podoba. w końcu to film w lat 40. filmy były tworzone przez mężczyzn dla mężczyzn. to taka mała fantazja