Andrew J. West, William H. Macy i Justin Kirk naprawdę się spisali :) Największe wrażenie zrobiło chyba na mnie ostatnie 11 minut - monolog Waltera w kierunku psychologa, matka robiąca mu wyrzuty, płacz i końcowa zupełna przemiana bohatera połączona ze zmodyfikowaną kwestią z początku filmu. Naprawdę szkoda, że filmu nie można obejrzeć w kinach w Polsce - myślę, że to produkcja uniwersalna i przesłanie filmu może trafić do wszystkich...
A sceny komediowe mistrzowskie :)