o tym, że w obozach palono nie żydów wyłącznie ale polaków też? O tym, że polska cierpiała nie żydzi wyłącznie, nie o tym, że niemiec dobry bo twardy (jak mówi chachłat w filmie), a polak sobie żył w spokoju. Kreowanie ofiar II WŚ nie zmienia bilansu ofiar. Ciągłe zakłamywanie wyniszczania narodu polskiego w co jednym filmie widać.
Masz na myśli taki film jak Korczak? Albo kanał? Albo akcja pod Arsenałem? Albo urodziny młodego warszawiaka?
filmy stare i na swiecie poza polska przeszly niemal bez echa w porównaniu z takimi produkcjami jak w ciemniosci, poklosie czy pianista. Ciekawe czy z 0,0000000001% procenta ludzi na zachodzie kojarzy ktorykolwiek z tych filmów
a jakie filmy kojarzysz o Wietnami? Czas apokalipsy, pluton lub ofiary wojny. Filmy które pokazują amerykańskich żołnierzy jako morderców, gwałcicieli i psychopatów a przecież nie wszyscy tacy byli. Wielu wierzyło że robią coś dobrego. Kino lubi wyolbrzymiać . A skoro nazistowska propaganda była skierowana przeciw Żydom naturalne jest że kino skupi się na nich. Przecież obok polaków umierali Romowie, Francuzi i mnóstwo innych nacji. Ale Żydów wyróżnia to że jest to religia nie narodowość. Żydem może być polak, francus, Amerykanin lub Niemiec co po prostu lepiej oddziałuje na wyobraźnię. Przecież to oczywiste
No właśnie. Dobrze mi się wydaje, że w PRLu nie było filmów na temat holokaustu?
no wg wiedzy ludzi zachodu w 2 wojnie gineli tylko zydzi i to gineli nie z rak niemcow tylko jakis nazistów z kosmosu
Chyba uposledzeni umysłowo tak myślą. Przeciętni z zachodu mylą że Niemcy zdobyli Polskę raz dwa bez problemu a potem utworzyli tam marionetkowy kraj Generalne Gubernatorstwo gdzie spiskijacy z Niemcami Polacy mordowali Żydków i w międzyczasie samych Polaków wielu zginęło ale nie bardzo wiadomo czemu - taka jest wiedza przeciętnego z zachodu
Jeśli masz na myśli duży film który ma szansę być pokazany za granicą to szanse są niewielkie gdyż większość producentów jest pochodzenia żydowskiego i nie wyłożą pieniędzy na coś co ich pomija lub nie kreuje na największe ofiary. Z kolei patrząc na to jak cięto budżet Wołynia można odnieść wrażenie że tematyka IIWŚ jest u nas niepopularna i bezpiecznie jest pomijać temat. A szkoda. Mało krajów na świecie ma w swojej historii tyle wydarzeń nadających się do sfilmowania
Akurat dobrze, że "kwiczy" bo ma rację, ale ty tego nie pojmiesz swym ptasim móżdżkiem, wypierdku mamuci.