Cwałujący po moście koń siejący panikę w śród ludzi najlepszy :D Turlająca się beczka też w sumie niezła. Do tego wszystkiego cudowna gra aktorska Kożuchowskiej! Miodzio! :D
Dokladnie. Ci wszyscy uciekający ludzie przed koniem jakby ich stado bieglo, rzucajacy sie na boki, masakra...
popatrz czasami jak ludzi reagują przerażeniem na jadących rowerzystów w mieście. Popatrz też jak ludzie z miast reagują na krowy na łące czy kozy bądź świnie. Pokolenie HD psia mać.
Rozumie że jakby biegł na Ciebie galopujący koń,to byś stała w miejscu,byś się nie ruszyła,tylko czekała aż w ciebie wbiegnie i Cię staranuje tak ?.
W punkt. Albo spanikowany tłum uciekający z opery, który ucieka nawet jak już wybiegł z opery. Ci ludzie pewnie dalej biegną.
"Ci ludzie pewnie dalej biegną." - :D
Może to jakaś wyższych lotów alegoria? A my ciemniaki nie rozumiemy przekazu?
Gościu chyba nigdy nie widział jak wygląda taka ucieczka konia. Akurat ja widziałem nie raz, bo jestem z Wa-Ma. Ludzie raczej nie pchali się na wprost niego, ale też nie było paniki tylko ciekawość.
No i raz było tak, że jak leciał spłoszony, a koleś w mesiu go otrąbił, to mu skopal auto. Wierzgnął dwa razy gdy przebiegał obok i tylnymi kopytami kopnął w bok auta.
Jako dzieciaki mieliśmy niezły ubaw i lecieliśmy za nim.
Ja nie wiem, ale po moim mieście szalał niedawno wielbłąd, więc rozszalały koń niespecjalnie mnie dziwi. :P
Natomiast jestem pełen podziwu jak zrobili scenę z rostrzaskiwaniem głowy policjanta przez konia. Nie mam pojęcia jak to zrobili. Inna spraw to realizm tej sceny. Raczej żaden normalny człowiek nie podszedłby do konia w zasięg kopyt i nie dał sobie rozwalić głowy (szczególnie trzymając pukawkę w ręku).