Dawno, bardzo dawno nie płakałem przy żadnym filmie .. coś wspaniałego, totalne arcydzieło chwytające za krtań. Zarówno główny aktor jak i aktorka, wywiązali się ze swojej roli na najwyższym poziomie, ich poszczególne odczucia i role przemówiły do mnie, wszystko wyszło naturalnie i w żadnym bądź razie nienaciąganie. Kilka zabawnych momentów dodało uroku jak i urozmaiciło sam przebieg filmu. Kwestia gustu, ale jak dla mnie film rewelacyjny! ;-)
Sztuką jest zagrać prawdziwego boksera i osobę niewidomą,ale Polska nie nakręciłaby takiego arcydzieła tego pokroju,a szkoda,bo 365 dni przyniósł nam tylko wstyd i zażenowanie na tle innych krajów:(