Spodziewałem się kolejnego filmu wojennego z Polską jako Winkelriedem narodów, a obejrzałem bardzo dobry, realistyczny i wierny historii film. Z polskich wojennych chyba najlepszy od dziesięcioleci. Aktorzy w rolach historycznych postaci świetni, pole bitwy bardzo zbliżone do rzeczywistości, mundury, broń, wyposażenie takie, jakie powinny być. Nawet wątek romantyczny nie przeszkadzał, bo był zrobiony z głową i nie zajmował 3/4 filmu. Jeśli ktoś pojedzie do Monte Cassino i będzie zwiedzał Klasztor i Cmentarz, to polecam znaleźć kilka godzin i przejść się po okolicy szlakiem natarcia - wzgórze 593, Domek Doktora, czy spalony czołg - dziś pomnik - porucznika Białeckiego robią nadal, mimo upływu 80 lat, niesamowite, przerażające wrażenie. Jednego tylko nie dało się pokazać w filmie - z wielu książek i spisanych wspomnień weteranów po obu stronach wynika, iż rzeczywistość rzezi na tym polu bitwy była o stokroć straszniejsza niż to, co pokazano w filmie - a pokazano sporo. Film bardzo polecam. 8/10. Pozdrawiam serdecznie wszystkich kinomanów.