Oprócz melodii "Moon river" oraz urody głównej bohaterki nic szczególnego w tym filmie nie zobaczyłem. Poraża mnie jego wysoka pozycja w rankingu. Pusta, głupia główna bohaterka szukająca bogatego męża - ot i cały film.
Ten film kojarzy mi się z wielką różową landrynką, jest taki lekki, choć trochę przesłodzony. Postać
Holly, która w założeniu miała pewnie być zabawna i urocza, mnie zwyczajnie denerwowała swoim
egoizmem i ignorancją. Fabuła nie jest specjalnie nowatorska ani wciągająca, co nie zmienia faktu,
że film miło się...
Urocza ramotka z czasów gdy Ameryka była postrzegana jako "ziemia obiecana"
Świetna Audrey, George i kot. Brzydkie stereotypowe potraktowanie Azjaty na minus ale Mickey grał dobrze. Film się zestarzal, mitologizuje Nowy Jork i jego przestrzeń handlową. Wszystko jest takie czarujace, nawet najstarzy zawod świata ma w...
Film oczywiście dobry, podobnie jak gra aktorska. Ale nigdy nie przekonała mnie postać Holly Golightly - wyjątkowo pretensjonalna, infantylna i zaburzona kobieta.
Doprawdy nie wiem,o co tyle krzyku.Wiele hałasu o nic .Film zły nie jest,a aktorka.Zagrała całkiem
przyzwoicie .Nie jest to jednak wybitne arcydzieło .
Audrey Hepburn chce chyba zauroczyć widza na śmierć, a Peppard zdaje się w każdej scenie mówić swą przybitą miną "Błagam, zabierzcie mnie stąd!". Nie powiem historia ciekawa, tylko że Edwards, zamiast komediodramatu o dwojgu rozbitków życiowych, zrobił coś w stylu tych głupawych komedyjek z Doris Day. Aczkolwiek nie...
więcejBardzo chciałam obejrzeć ten głośny film, ale strasznie się rozczarowałam. Naprawdę nie wiem, czym tu się zachwycać. Zasnęłam 2 razy w trakcie oglądania tego filmu, co zdarzyło mi się jeszcze tylko na Zmierzchu.
Bardzo dziwię się wszystkim głosom krytycznym odnośnie tego filmu - głosom, które krytykują postawę życiową, osobowość (lub jej brak) głównej bohaterki, jej materializm itd. Przecież większość "piękności" z instagrama, tic-toca czy innego szajsu są właśnie takie: piękne (mniej lub bardziej: jeśli mniej to photoshop...
Film doskonały i rola Audrey też świetna. Zastanawiam się jednak czy Marylin Monroe nie byłaby jeszcze lepsza w tym filmie ? Audrey była piękna i delikatna a Holly nie do końca pasowała do wizerunku Audrey czyli Audrey jako panienka lekkich obyczajów czyni lekki dysonans poznawczy. Czy Marylin Monroe nie byłaby w tym...
więcejŚwietna piosenka, napisana specjalnie z myślą o Audrey Hepburn i świetnie wyrażająca uczucia.
Mogłabym jej słuchać w nieskończoność :)
Dla niezorientowanych, to ta piosenka gdy Holly siedzi na parapecie i gra na gitarze.
Film jest klasykiem , po 50 latach ludzie chetnie go oglądają pomimo dwudziestu lat na karku pierwszy raz zobaczyłem ten film w tym roku , jest dobry, na pewno podabał mi sie klimat filmu i miasta ale cała historia była średnia , jedni twierdzą że to klasyka ale z drugiej strony mnie nie porwała , z całym szacunkiem...
więcejTo podobno najlepszy film Audrey...Ciekawi mnie z jakiej racji, bo np. kocham taką "Sabrinę" oraz "Rzymskie wakacje", ale w "Śniadaniu.." nie widzę nic czym by się zachwycać. Dodatkowo grane w tamtych tytułach przez Audrey postacie były urocze, miały klasę i wdzięk. U Holly tego NIE WIDZĘ. Baba była okropnie irytująca....
więcej